Nie wiadomo jak to bedzie czy wogole pojedziemy. Czekamy. Dzis rano bylo ciezko I to bardzo ale jakos probuje sobie radzic. Nie mozna sie poddac.
A dzien dzisiejszy nawet spokojnie przebiegł rano wstałam tragicznie sie czułam ale potem znowu sie połozyłam usnełam nawet i spałam dobrze do godz 9 rano. Byłam az szczesliwa ze tak długo mogłam pospac bo naprawde mam problemy z spaniem teraz jak nie wiem co, potem przyszła moja mama wypiłam z nia kawe, i porozmawialismy uwazam to za rozmowe bardzo udana. Łatwe to nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz